wtorek, 23 grudnia 2014

Rodzinny portret

Przedświąteczne zlecenie. Polubiłam strasznie pędzle inne niż okrąglaki, ciapię nimi jak dziecko. Kolekcja której używam to zestaw Maćka Kuciary: http://tiger1313.deviantart.com/art/Brush-Pack-v0-1-381264656



I klasycznie kilka kroków - chociaż nie zapisałam ich zbyt wiele.

***

A poza tym wspomnę jeszcze tutaj, że w końcu dorobiłam się Intuosa4, ba, na urodziny dostałam Photoshopa CS6. : D W wolnym czasie prawie przestałam oglądać moje ulubione seriale sci-fi, tak strasznie jestem zachwycona tym zestawem.
Zresztą ekhm, nie tylko ja.


poniedziałek, 8 grudnia 2014

Rysunkowe mikołajki

Rynn z http://bzdurynn.blogspot.com/ wpadła na fajny pomysł rysunkowych mikołajek - polegały na wymianie prac między zaproszonymi rysownikami. Mój anonimowy mikołaj niestety jeszcze się spóźnia, ale Oliko (znana z http://bundz.prv.pl/) otrzymała ode mnie prackę zrobioną na podstawie sugestii "lubię lisy i mroczne anielice, więc może być coś z tego".


Poniżej zapisane kroki. Z ostatniego jednak zrezygnowałam, wydawał mi się już zbyt kontrastowy.


wtorek, 2 grudnia 2014

Kotełkowe kubki




Dzisiaj wydawnictwo http://gindie.pl/ wprowadziło do sprzedaży serię kubków z moimi ilustracjami. : ) Puszczamy oczko do różnych fandomów projektując grafiki z kotełkami. Póki co kolekcja jest dość skromna, ale powinna rozrosnąć się potężnie - ba, jeśli jesteście fanami jakiegoś tytułu wystarczy dać znać, pewnie prędzej czy później coś narysuję. : ) Oto tymczasowa kolekcja:







I przy okazji moich dzisiejszych urodzin - szybki rysunek pokazujący jak się z tym czuję.


poniedziałek, 1 grudnia 2014

Waytomaster i kilka szkiców na pociechę

Ostatnio mój były współlokator zaangażował się na dobre w swój projekt pomagający przy nauce języka: http://waytomaster.com (już testowane i polecane przeze mnie). Problem wystąpił przy wyglądzie strony głównej, ponieważ wyglądała dość ubogo - więc tu wkroczyłam ja, ze swoimi śmieszkowymi, prostymi obrazeczkami, które jednak fajnie przykuwają wzrok.




To w sumie był fajny minikurs kreatywności, bo niby jak zilustrować wrzucanie napisów do systemu? : D

***

A poza tym pomyślałam, że umieszczę tutaj też moje szkice, które w ostatnim czasie narysowałam w ramach ćwiczeń lub koszmarnej nudy.





sobota, 22 listopada 2014

Panie na tle kolorków

Ostatnio trochę walczę z twarzami, a kiedyś nie sprawiały mi takich problemów. Z racji, że planuję jedną namalować akwarelkami na papierze (bez tego całego dobrodziejstwa typu lasso i ctrl+z) wracam do formy, szkicując w wolnym czasie więcej niż jeszcze niedawno. Nie są to dzieła sztuki, ale zauważyłam, że umieszczenie szkicu na tle kolorowego bloku dużo daje - w życiu bym się nie spodziewała.





Oczywiście na trzech nie poprzestanę, bo co to za powtórka. ; )

niedziela, 16 listopada 2014

Studium obrazu

W czwartek dopadło zmęczenie prostymi, komiksowymi ilustracjami, które tworzę w ramach pracy i pilnie potrzebowałam na czymś w końcu odreagować. Dawno nie bawiłam się w digital painting, a do tego doszło moje świeże zafascynowanie akademizmem - stąd pomyślałam o studium jakiegoś obrazu. Nie byłabym sobą, gdybym go oczywiście lekko nie podstylizowała pod siebie, ale starałam się trzymać tego co widzę. Najpierw oryginał Henryka Siemiradzkiego, "Rzymianka":


Praca jest raczej mało skomplikowana, na początek chciałam wybrać coś w miarę prostego. Mój rysunek, ukończony w niecałe 3h. Oczywiście napaćkane w stylu wannabe Wojtek Fus. : D



I gif, bo czemu nie.


czwartek, 13 listopada 2014

Odrobina recenzji i podejście do cyfrowych akwareli

Jak może wiecie, współpracuję ze sklepem koszulka.tv. Co mi się chyba najbardziej podoba - zaczęli wydawać komiksy. Nawet początkujący artyści mogą rozpocząć z nimi współpracę i właśnie mam zamiar powysławiać się na temat dwóch tytułów, które można u nich kupić.

Nie ukrywam, że Głosy w mojej głowie są moim ulubionym webkomiksem. Dostępność w internecie mi jednak nie wystarcza, więc bardzo się cieszę, że posiadam papierową wersję - ja z tych, co muszą mieć analogowe produkty na półce. Książeczka jest dość nietypowego formatu. Po otworzeniu wygląda jak podłużny pasek, ale w rękach trzyma się to dobrze.


Samo wydanie to pełna profeska, do niczego nie mogę się przyczepić. Treść jest w zasadzie znana z sieci, ale o ile dobrze pamiętam jest tu też kilka niepublikowanych wcześniej pasków. Ja jestem zawsze łasa na dodatki, które są przeważnie na samym końcu - tutaj autor pokazał w jaki sposób tworzy komiksy. Wiele tego nie ma, ale sami niedawno musieliśmy wymyślić 6 stron komiksu do nowych Kartek z Datami i wiem, jaki to ból. : P



Komiksów jest ponad setka, a nawet będąc fanką serii nie pamiętałam dokładnie wszystkich, więc w ramach relaksu wieczornego fantastyczna sprawa. Strasznie chciałam się do czegoś doczepić, żeby nie było zbyt miło i na myśl przychodzi mi tylko mała liczba bonusowych pierdół na koniec.

Bo sam początek był wyśmienity! ; )



***

Recenzji część druga, tutaj się odrobinę poznęcam - chociaż wszystko w ramach rozsądku, bo mowa o debiucie maturzystki, czyli Bestariuszu Słowiańskim Justyny Szklarskiej.


Z tego co pamiętam był to projekt tworzony w ramach zakończenia liceum plastycznego. Co do wydania - to ładna zeszytówka z 32 stronami. Co do treści - tu już bywa różnie. Już w opisie autorki ktoś zjadł parę ogonków w zdaniach. Sam temat przewodni jest fajny, dostajemy tutaj opisy różnych potworów rodem ze słowiańskiej demonologii. Każdy z nich ozdobiony jest ilustracją.


Rysunki średnio przypadły mi do gustu, ale chyba muszę mieć świadomość, że mówimy o nastolatce z liceum. Za to koniecznie muszę się przyczepić ilustracji na tle tekstu - bywa, że nie jest w ogóle rozjaśniona i brzydko zlewa się z tekstem. Na jednej ze stron znalazłam linijkę w której między wyrazami w ogóle nie użyto spacji. No niestety, bywa niechlujnie.



Mimo wszystko nie oceniam całego Bestariusza szczególnie negatywnie, bo dziewczyna zrobiła jednak solidny research w temacie i stworzyła zbiorek nietypowych ciekawostek. Diabeł tkwi w szczegółach, które są słabą stroną całości, ale wiem, że Justyna spokojnie przyjmuje krytykę i stara się nad sobą pracować - więc życzę jej, żeby w przyszłości bardziej przykładała się do korekty tekstu i graficznych niuansów.

***

Na koniec trochę mojej twórczości. Jakiś czas temu dostałam fajne zlecenie, które zmusiło mnie do zastanowienia się, jak można wiarygodnie odwzorować akwarele w grafice cyfrowej. Tak, niby są zestawy akwarelkowych pędzli w kształcie plam, ale mnie to w żaden sposób nie urządza, jeśli chcę narysować parasolkę. Chodziło o ładną panią, więc zaczęłam od 3 szkiców ładnych pań:


Zdecydowaliśmy się na tę pośrodku. I teraz - co z tymi nieszczęsnymi akwarelkami? Zrobiłam większy resarch i najlepszy pomysł na jaki wpadłam, to umieszczenie w pliku tekstury na odpowiednim trybie warstwy. Tak naprawdę to robi za nas całą robotę - malowałam zwykłymi okrąglakami, co jakiś czas rozmazując je paluchem. Akwarelkowa tekstura w tle świetnie wykańczała pracę. Tutaj może być to trochę słabo widoczne, bo praca była przeogromna i wszystko jest w znacznym pomniejszeniu.


Jestem zadowolona z efektu, ale jeśli macie jakieś swoje patenty, to oczywiście możecie mi je sprzedać! ; )

czwartek, 30 października 2014

Najdziwniejsze zlecenia

Praca rysownika ma wiele uroku, a najwięcej ma go wtedy, kiedy po usłyszeniu tematu ilustracji zanosisz się dzikim śmiechem. Potem płaczesz. A potem bierzesz się do roboty. Podpytałam tu i tam i ostatecznie mam pozwolenie na zaprezentowanie wam 3 rysuneczków.

1. Rysunek z 3 rękami i 6 penisami Alexiego Laiho


Pomysł wziął się z filmiku https://www.youtube.com/watch?v=x1fosbBwK74, w którym chłopaki śpiewają "3 ręce, 6 penisów, jestem mutantem". Znajomy uznał, że jest to bardzo zabawne i poprosił o ilustrację. Jak widzimy, każdy z penisów ma swój charakter i nawet imię.

2. Wiedźmin i O.S.T.R. jadący na longboardach i trzymający się za ręce na tle zachodzącego słońca.



Praca dla Krk city surfers, dla Mateusza z Longboardshopu w Krakowie. Moje pierwsze słowa po przeczytaniu propozycji: "Czekałam na coś takiego całe życie".

3. Menel batożący się rzepą po genitaliach


Coś w rodzaju koncepcyjnego szkicu dla Ilony, która prosiła mnie o inspirację do powyższego hasła podczas pracy przy planszówce iGranie z gruzem. Szybki bazgroł, ale nie mogło go tu zabraknąć.

***

Uwolnijmy swoje traumatyczne przeżycia, podzielcie się swoimi doświadczeniami!

poniedziałek, 6 października 2014

Mój pierwszy konkurs komiksowy

W tym zakątku mojego internetu jeszcze się nie chwaliłam, ale wzięłam udział w moim pierwszym konkursie komiksowym, tak się złożyło, że o tematyce ekonomicznej. Od wczoraj jest już po wszystkim, znam wyniki i pozostało mi tylko czekać na nagrodę. ; )

Sam konkurs został wyłapany przez mojego znajomego, Marcina Chmielowskiego (możecie go znaleźć na yt), który zaoferował się napisać scenariusz. Marcin okazał się dobrym kolegą, ale takim, który nie czyta regulaminu. ; ) Zaskoczył mnie ogrom wysyłkowej papierkologii, którą sprawdzałam milion razy żeby nie zostać zdyskwalifikowanym na najmniejszej głupocie - chociaż pewnie przesadzam. Ostatnie strony komiksu były rysowane na sporej gorączce, tak samo jak zgłaszanie poprawek do scenariusza. To był najśmieszniejszy deadline w moim życiu - scenarzysta na wyjeździe, ja na ibuprofenie. : P

Ostatecznie praca doszła cała i zdrowa, dzięki głosowaniu (w którym mocno pomógł mi Mnq) zdobyliśmy nagrodę publiczności, a jury przyznało nam jedno z dziesięciu wyróżnień. Nie ukrywam, że po cichu liczyłam na jakieś podium, ale niezbadane są wyroki Balcerowicza i kolegów. : D Tutaj możecie przejrzeć dokładne wyniki i zobaczyć nagrodzone prace: http://www.for.org.pl/pl/Konkurs-na-komiks-ekonomiczny-VI-edycja-2014 Jestem z siebie zadowolona, bo udało mi się wykonać jakiś projekt od początku do końca, i to mimo fizycznej niedyspozycji.

Nastresowaliśmy się trochę w oczekiwaniu na wyniki, ponieważ ani ja, ani Marcin nie stawiliśmy się w Łodzi na gali wręczania nagród. Artykuły w sieci wspominały tylko o pierwszym miejscu, więc do niedzieli robiliśmy F5 fury na całym internecie. Ahoj, przygodo!

Poniżej mój komiks - trochę ideololo, ale w końcu cały konkurs był ideololo. ; )







piątek, 20 czerwca 2014

Twarze Disneya

Ostatnio nam się Kisiel Rysunkowy ożywił, więc staram się dorzucać swoją cegiełkę do jego działalności. Aktualnym wyzwaniem jest naszkicowanie kilku postaci z animacji Disneya. Teraz doczytałam, że powinnam skupić się też na sylwetce, ale za późno niestety. : P

To ćwiczenie daje dużo, dużo frajdy.

piątek, 30 maja 2014

Zjazd Wolnościowy

Narysowałam ilustrację na koszulki, które będą sprzedawane podczas tegorocznego Zjazdu Wolnościowego. Mnie tam niestety nie będzie, ale jakby ktoś był zainteresowany, to tutaj jest facebookowe wydarzenie: https://www.facebook.com/events/239778269552847/?fref=ts a tu strona zjazdu: http://www.zjazdwolnosciowy.pl/.



poniedziałek, 26 maja 2014

Czas na nowe pędzle



W skrócie - przypomniałam sobie, że na świecie istnieją inne pędzle niż okrąglak - i teraz za pomocą przesady staram się je sobie wpoić. Panią z rysunku wzorowałam na postaci Chloe Moretz, ale chyba po drodze zatraciłam jej istotę. : P

piątek, 23 maja 2014

Revvka + powrót do ćwiczeń

Od wczoraj wisi nowy nagłówek (mniej pstrokaty!), więc poniżej wrzucam większy format rysuneczku.



A poza tym wracam do udzielania się w Kisielu Rysunkowym - zaproponowałam temat szkicu samochodu w perspektywie i porysowałam parę krzywych kresek (bez programów wspomagających). Kompletnie nie znam się na samochodach, ale wygooglowałam coś starego, coby było trochę kanciaste i urodziłam to:


Zupełnie nie chce mi się tego wykańczać - ale nie o to przecież chodzi. Totalnie muszę wrócić do regularnego kisielowania, zawsze mi to dużo dawało.

piątek, 9 maja 2014

Jak narysować głupotę?

Dostałam prześmieszne zlecenie - na głupkowatego Project Managera, który pewnie pojawi się niedługo w sieci w postaci memów. Zaczęłam się zastanawiać co sprawia, że twarz wygląda mało inteligentnie. Nie ukrywam, że pomogło mi przestudiowanie mimiki kilku polskich i zagranicznych polityków. ; )

Poza tym narysowałam dla znajomych rysunki na kubełki.






Efekt końcowy: