Rysunki nie są wymagające, ale powodują u mnie uśmiech i są całkiem urocze. Zdecydowałam się na 3 odsłony kota Pusheen. : )
Szerszy kadr. Zaczynam się obawiać, że wszystko co narysuję dzieje się naprawdę. Wybaczcie za bałagan na łóżku, ale śpiącego kota przecież nie wolno ruszać!
Obok biurka z komputerem:
To zdjęcie też okazało się przepowiednią.
Na komputerze też rysuję, tylko wolno mi idzie, bo po 3-miesięcznej przerwie zapomniałam już trochę jak to się robi. W każdym razie szykuje się porządny fanart z Frozen!