wtorek, 5 lutego 2013

Dzień trzeci dzień

Oczywiście ten trzeci dzień tylko teoretycznie, gdzie mi się trzymać terminów.


Nie podoba mi się ta praca, odnoszę wrażenie, że coś zostało zjebane - i pewnie jest to anatomia. ; p Ostatnio rysuję bez refek, nie zaglądam do podręczników rysunkowych bo sesja - no bieda, ale będę się poprawiać.

A co do biegania - to jedyny sport jaki czasem uprawiam. Na co dzień dużo śpię, a potem siadam do komputera. ; )

***

Przed snem nie mam ochoty się jakoś praktycznie rozwijać, ale mam ochotę rysować kreski dla zabawy. Poniżej kreski dla zabawy, jakieś pół godzinki.

2 komentarze:

  1. Piegusy są śliczne! :)

    Ja nie mogę się przekonać do powrotu do digitala :/
    popełniłam na nim słownie chyba cztery rysunki... jakoś wolę tradycyjne metody. Ale kto wie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja doba trwa dość długo skoro teraz trzeci dzień wstawiasz :d

    OdpowiedzUsuń