wtorek, 23 lipca 2013

Na kolanie

Wróciłam do świata żywych, w końcu! Nie żebym nie miała zleceń na głowie, ale już nie wisi nade mną żaden srogi deadline i rysunki po 400MB. W ramach wytchnienia zrobiłam dzisiaj parę bazgrołów - takich dla siebie, na odreagowanie .

Coś, co miało być moim avatarkiem, ale jak zwykle nie udało mi się uchwycić uroku, którego chciałam przedstawić:


A tutaj pierwsza doodlowa pracka z myślą o komiksie sci-fi, na który się porywam:



Liczę, że jak narysuję tę puckę milion razy pod różnymi kątami i z różną mimiką, to w końcu mi się znudzi i zacznę rysować inne twarze. : D No ale projekt będzie tworzony głównie dla przyjemności, więc sobie pozwalam.

19 komentarzy:

  1. Myślałam, że będę miała się na co napatrzeć, a tu tylko dwie prace.
    Dlaczego to robisz? T~T
    Czekam na więcej.
    A uroku na pierwszej pracy jest wiele, wiele uroku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chciała więcej... i całą Lenę zrobić, i przekrój jej mimiki narysować, i martwą naturę poćwiczyć czy coś, ech.

      Usuń
  2. A jeszcze przed chwilą czytałem narzekania grafików że nie mają pracy w zawodzie i dlatego wszyscy prowadzą te durne blogi :)
    Arty świetne. Czekam aż dotrze do mnie przesyłka z moim nowym tabletem (pierwszym ever) Okaże się czy tego typu arty tylko wydają się proste a na prawdę dam sobie spokój po setnej próbie i skończy się na rysowaniu penisów :)

    Pozdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka Kiciputek to się odpędzić od zleceń nie może. ; ) Jeśli ktoś jest dobry i nie chowa się po szufladach to z głodu nie umrze.
      Jak już przyjdzie Ci tablet to załóż durnego bloga : D i wrzucaj wszystkie swoje prace. Komentatorzy często udzielają fajnych rad, na dodatek można podyskutować o swoich sposobach na naukę.

      Usuń
  3. Znowu taki sam nosek? :p

    BTW, fakt, ty jesteś słodsza niż ten avatarek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam już takiego bloga, nie powiem, durny. Zapraszam tam, będę czekał na cenne rady od Revv :3
    Co do zleceń to takiej internetowej celebrytce jak Kasia to łatwo o zlecenia. Ja chyba muszę się przestać łudzić że uda mi się coś zarobić na grafice do póki nie będę mógł pokazać świstka ukończenia ASP :)
    Chyba też lubię ponarzekać jak wspomniani graficy i internetów :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię słowa celebrytka, oznacza ono osobę znaną z bycia znaną, a Kicia przecież dobrze rysuje.
      Fanpage, blog to rzeczy, które z miejsca stają się bardziej popularne, jeśli tylko się całkiem przyjemnie rysuje - więc spokojnie. Papierek nie jest do szczęścia potrzebny w tej branży.

      Usuń
    2. Chrzanić rysowanie po 12 godzin dziennie, przecież i tak wszystkie zlecenia przychodzą dlatego, że jestem celebrytką ;P Ciekawostka: ŻADEN pracodawca/zleceniodawca nie pytał mnie jeszcze o świstek ukończenia ASP.

      Usuń
    3. Coś czułem że się zirytujesz :P Sorry

      Usuń
    4. Pff. Wiadomo, że po kierunkach plastycznych nie ma pracy. Znaczy jest, ale na zasadzie loterii.
      Ja zdaję do plastyka, żeby wiedzieć czy coś sobą reprezentuję (będę) i czy zechcą mnie przyjąć, co mogę uznać za rodzaj pochwały. Paradoksalnie: W licbazie chcę chodzić do "prywatnej szkoły grafiki komputerowej". Patrząc na poziom (le galeria), na rysunku nic nie osiągnę, grafika też jakoś nie zachwyca, ale papierek i podobno późniejsze liczne zlecenia... Ah, co ja sobie ubzdurałam.

      Usuń
    5. Papierek przynoszący zlecenia? Lolz. : D Albo coś umiesz albo nie, krótka piłka. : D

      Usuń
    6. http://s1.pokazywarka.pl/i/2180664/256745/papierek.jpg
      Because, I can. Podobno (!) w tej szkole uczniowie dostają zlecenia. A papierek, jakby ktoś cudem się zapytał się przyda.

      Usuń
  5. Ja też rysuje bez żadnej szkoły. To nie grafiki, ale zwykłe, zeskanowane rysunki... Założyłam bloga, bo stwierdziłam, że raczej zawodowo rysować nie będę, bo skończyłam równie ciekawą jak ASP szkołę, ale w innym kierunku, ale gdzieś te prace muszą się znaleźć, bo zjedzą mi je myszy.

    Bardzo lubię twojego bloga
    illustranja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zerknęłam na Twoje prace - może jeszcze brakuje Ci warsztatu, ale są stylowe. ; )

      Usuń
  6. Rysunki! Yay! I kartoflane noski. YAY! Nadal chcę więcej. >:D
    Okej, a teraz czepiamy się detali, na które nikt nie zwraca uwagi.
    Avek ma uszczerbione (tak to się pisze?) szkiełko okularków tuż nad noskiem. Lena ma brew na włosach. A przecież nie jest mangaką ani bardzo zdziwiona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się przyjrzysz dokładniej to zauważysz więcej błędów, to dość szybki szkic. ; )

      Usuń
  7. Ta pucka jest zajefajebista :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń