wtorek, 29 stycznia 2013

30 day drawing challenge!

Powiedzmy, że się trochę wycwaniłam i wcześniej narysowaną swoją gębę zaliczam jako pierwszy dzień - więc ruszam dalej!




Wybrałam nogi, bo ładne nogi są wporzo.

10 komentarzy:

  1. Mam kilka pytań..: Ile lat rysujesz? (tak bardziej aktywnie) Jak nauczyć się rysować dłonie? Albo nos? Lub oczy? (to sprawia mi największy problem)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bardziej aktywnie? Trochę ciężko powiedzieć. Już w gimnazjum brałam udział w różnych konkursach plastycznych, a kiedy poszłam na studia przez 2 lata sobie mocno odpuściłam rysowanie - więc załóżmy, że 6 lat skrobania dla przyjemności w wieku nastoletnim + 1,5 roku na studiach.

      Jeśli chodzi o naukę rysowania części ciała - na pewno nie z pamięci. Rysuj z natury, zdjęć, a najlepiej podręczników, które będą potrafiły również wyjaśnić, dlaczego nosy i dłonie wyglądają tak a nie inaczej.

      Usuń
    2. A możesz polecić jakieś wybrane podręczniki? Ja teraz jestem w gimnazjum i że tak powiem próbuje odnaleźć coś, do czego jestem stworzona. A rysowanie jest dla mnie przyjemnością.

      Uważasz, że rysowanje cięści ciała ze zdjęć mają być jak najbardziej podobne do zdjęcia, czy być jak najbardziej podobne kształtem?

      Dziękuje bardzo za pomoc. :) Jest to dla mnie bardzo ważne.

      Usuń
    3. Już w paru komentarzach poleciłam tutaj Figure Drawing Michaela Hamptona. Na początku rysujesz ludzkie sylwetki paroma kreskami, jak tutaj: http://3.bp.blogspot.com/-Wwj2-zON_qc/ULWHT6FDAuI/AAAAAAAAAas/y9uDjPVsQTs/s1600/13.png a potem krok po kroku uczysz się różnych detali.

      Nie za bardzo rozumiem alternatywę 'podobne do zdjęcia lub podobne kształtem', możesz dokładniej wyjaśnić?

      Usuń
    4. Właśnie chodziło mi o to: czy mam rysować kreskami i za każdym razem rysować dokładniej? Czy może mam rysować (starać się przynjmniej) tak, żeby było identycznie jak na zdjęciu?

      Usuń
    5. Ach, to. Nie, na początku najlepiej zarysować sam kształt. Jak widzisz na moich powyższych nogach - tam cienia jest minimalna ilość, i na takie 5minutowe szczegóły możesz sobie pozwolić. Generalnie najpierw ćwiczymy ogól, a potem szczegół. ; ) Przejrzyj sobie moje szkice z ćwiczeń, które mam na tym blogu. Poza różnymi mordkami z nudów to są szybkie kilkukreskowce. No i pamiętaj przede wszystkim, żeby się tym bawić. Rysujesz dla frajdy! ; )
      Powodzenia!

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo chyba się zainspiruję i też założę taki blogowy szkicownik :D W ogóle fajnie móc podejrzeć postępy u innej osoby o podobnej kresce (mam tu na myśli ciągoty do komiksowego stylu ;P).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki blogowy szkicownik to super sprawa - mnie bardzo mobilizuje do w miarę regularnego rysowania, a na dodatek lubię obserwować swoje postępy.

      Usuń
  4. Ładne nogi są bardzo wporzo.
    Ja niestety poleciałam w trochę inną stronę, ale obiecuję poprawę i proszę o rozgrzeszenie. O.o
    Codzienne rysowanie jednej konkretnej rzeczy z listy nie jest jednak tak łatwe, jak myślałam...

    OdpowiedzUsuń