Kumpeli szczury wygryzły dziurę w tapecie, więc poprosiła mnie o kreatywne zakrycie jej rysunkiem.. kapibary w garniturze. Wyposażona w cydr ruszyłam z pracą, co chwilę jednak przeklinając brak narzędzi photoshopowych. Te pastele na ścianie nie obsługują nawet głupiego lassa. ; /
I jak moje umiejętności analogowe może nie są najlepsze, tak mój rysunek na pewno jest lepszy od wygryzionej dziury. ; )
***
Narysowałam po dłuuugiej przerwie kolejną stronę Ósmego Pasażera (którego wrzucam tutaj: http://osmypasazer.blogspot.com/) i postanowiłam się podzielić etapami, bo i tak często je tutaj prezentuję. Robienie lineartów zawsze mnie niesamowicie relaksuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz