Rysunki nie są wymagające, ale powodują u mnie uśmiech i są całkiem urocze. Zdecydowałam się na 3 odsłony kota Pusheen. : )
Szerszy kadr. Zaczynam się obawiać, że wszystko co narysuję dzieje się naprawdę. Wybaczcie za bałagan na łóżku, ale śpiącego kota przecież nie wolno ruszać!
Obok biurka z komputerem:
To zdjęcie też okazało się przepowiednią.
Na komputerze też rysuję, tylko wolno mi idzie, bo po 3-miesięcznej przerwie zapomniałam już trochę jak to się robi. W każdym razie szykuje się porządny fanart z Frozen!
ojeju naprawdę pastele na ścianie dają taki efekt? <3
OdpowiedzUsuńTak, są naprawdę całkiem fajne, mają tylko wadę - rozcierają się. Mam w planach popsikać je jeszcze jakimś sprayem do włosów, ale to i tak nie zabezpieczy rysunku przed np. rozmazywaniem ręką z premedytacją.
UsuńŚwietne rysunki i kiciuś. Ale moją uwagę przykuła jeszcze jedna rzecz, naklejka Kabanosa na lapku. :D
OdpowiedzUsuńBilety na koncerty Kabanosa zawsze są naklejkowe! : ) No i w sumie to nie lapek, tylko klawiatura.
UsuńO kurcze, nie spodziewałabym się, że pastele dadzą na ścianie taki efekt! :D Wszystko wygląda super, rysunki naprawdę i estetyczne i ładne, tylko mam nadzieję, że za szybko się nie rozmarzą... :p
OdpowiedzUsuńSą w takim miejscu, że nie powinny, ale i tak pójdę w wolnym czasie do plastyka po coś do konserwacji.
UsuńPodobają mi się takie rysunki:) Pastele na ścianie.. Szczerze mówiąc nie wpadłabym na taki pomysł:D koty faktycznie są urocze:)
OdpowiedzUsuńKABANOS <3
OdpowiedzUsuń<3