Hah, w końcu znalazłam tę stronę: ludzkie ciałka wyświetlane maksymalnie przez dwie minuty: http://www.quickposes.com/ Strzeliłam sobie dwie takie serie i totalnie polecam, człowiek nie ma czasu się rozproszyć. Wrzucam wybrane minutówki:
EDIT: A wrzucę sobie jeszcze półtorejminutówki. Nie różnią się szczególnie od minutówek, ale pracowałam już totalnie bez pośpiechu.
Lololo, lubię oglądać takie szybciutkie szkice, bo potem mniej więcej ogarniam kreskę człowieka i takie bazgroły dużo mówią o stylu człowieka.
OdpowiedzUsuńI ogólnie lubię Twoją kreskę, ma jakiś urok, który mnie umie zauroczyć.
Mam zamiar robić to ćwiczenie prawie codziennie, z chęcią zobaczę co mi to da. ; )
UsuńRevv, jesteś tytanem pracy. I wprawdzie nie mnie stawiać cenzurki i się mądrzyć, ale widzę jak Twoje prace się wyrabiają i z każdym kolejnym miesiącem są swobodniejsze i poprawniejsze. Też tak chcę!!
OdpowiedzUsuńIle czasu dziennie poświęcasz na rysowanie? Te szkice to z tableta czy kartki (bo nie potrafię poznać)? :)
Dzięki za namiar na stronkę, dodaję do zakładek i będę eksploatować, gdy przyjdzie czas na porządne ćwiczenie anatomii. Na razie męczę podstawy... no ale nie od razu Rzym :>
Nigdy nie rozumiem tych chwalących mnie za pracowitość. : D
UsuńPowyższe rysunki są tabletowe. Rysuję jak znajdę na to czas - totalnie ciężko mi powiedzieć ile. Czasem jest to cały wieczór, czasem godzinka jak wczoraj, czasem w ogóle nie mam kiedy się zabrać do czegokolwiek. Nie mogę się doczekać wakacji, wtedy odpadnie mi sporo obowiązków i będę mogła już tylko rysować zlecenia i się uczyć...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOj tam, oj tam - kokieteria! Rysujesz dużo, pracujesz nad skillem, klepiesz ćwiczenia i nie popisujesz się wypasionymi pracami, tylko trenujesz to, co akurat potrzebujesz. To jest właśnie tytanizm (tytaniczność?) pracy. Na wielu blogach rysunowych widzę, że coś się wrzuci od wielkiego dzwona (i z wpisów wynika, że rzadko rysują, a nie tylko publikują) albo popisówki nigdy nie wychodzące poza bezpieczną strefę. A u Ciebie odważnie, stale coś bazgrzesz i lejesz na publikę, tylko robisz swoje.
UsuńNo właśnie, obowiązki i brak czasu na rysunki. Jak ja bym chciała móc pracować tak jakoś bardziej przy rysunku albo grafice, a tkwię w kancelarii w roli biurasa, no k.mać. I po godzinach, w wolnych chwilach, wymiętolona psychicznie jak gałgan w praniu mozolnie robię skill :/
Ma to swoje wady. Nie mam żadnej pracy do porfolio. ; f Ale mówię sobie, że wszystko w swoim czasie.
Usuń